Lampy, światełka i świecidełka własnego projektu

Nadchodzą święta! Więc wokół nas pojawia się więcej dekoracji świątecznych. Ja postanowiłam zrobić je sama! Wychodzę z przekonania, że skoro mam płacić krocie ze rzeczy które potrafię sama zrobić, to w rzeczywistości wolę poświęcić trochę czasu i właśnie zrobić je sama!

Własne wykonanie: podstawę, czyli kółko zrobiłam z tektury i owinęłam plastrem, żeby wzmocnić konstrukcję. Kupiłam biały łańcuch choinkowy i światełka Led na baterie w kolorze warm white.

Fajnym elementem są małe białe śnieżynki  nadające lekkości i delikatności.

Zawieszone nad stołem, daje lekkiego świątecznego klimatu, a kolorem fajnie pasuje do stołu. Lepszy efekt na żywo. 
  

Kolejny mój projekt oświetleniowy. 

Do pomysłu tej lampy wykorzystałam zwykłe plastikowe kubeczki jednorazowe, pocięte i połączone zszywaczem. Powstała ciekawa lampa dająca fajny cień na ściany. Trochę mi przypomina jedną lampę z Ikei. To jest tylko pomysł, lampa niestety nie nadaje się do powieszenia, jest za mało stabilna, ale za to pomysł ciekawy z wykorzystaniem przedmiotów codziennego użytku :)

* *

*

Następny mój projekt

Lampa zrobiona na podstawie białej kuli (zwykłej lampy najtańszej w sklepie z art. domowymi) Szukałam jakiejś fajnej lampy na korytarz ze schodami, właściwie 2 lamp. Albo mi się nie podobały, ale były za drogie!  Wymyśliłam więc ciekawy wzór, powycinałam paski z papieru i poprzyklejałam. Efekt naprawdę jest ciekawy, a papier wygląda jak plastik! 

widok z góry

Już wisi!! Oto efekt mojej pracy! Podświetlona wygląda super, delikatnie i romantycznie, oto mi chodziło :)

i w innym odcieniu...

A to mój przedpokój ze schodami. W końcu wkomponowałam moje lampy. Odcienie biały i siwy dobrze ze sobą współgrają.  Mała biała szafeczka w stylu Shabby Chic, zakupiona na targu, a przywiozłam ją autobusem, po prostu musiałam ją mieć! A na niej, własnoręcznie wykonana lalka w różowym ubranku, idealnie komponuje się jako dodatek, obok storczyk z Ikea.Jak Wam się podoba cała kompozycja?

Widok na korytarz z mojej pracowni...