czwartek, 28 lutego 2013

Czy ktoś wogóle odwiedza mojego bloga?

Hej Wszystkim jeżeli tu ktokolwiek zaglada?!  Zastanawiam się czy warto pisac takiego bloga, czy ktokolwiek odwiedza go, czyta co piszę i odwiedza moją galerię. Dajcie znac Ci którzy tu zagladają, będę bardzo wdzięczna, to da mi "kopniaka" aby pisac więcej i częściej, bo będe widziała że mam dla kogo :)
Pozdrawiam gorąco miłego wieczoru i czekam na wpisy :)

P.S. Czekam na pierwszy komentarz!! :) a czy się kiedys doczekam ... dawajcie, poprawcie mi humor! :)

Dalej nic, żadnego komentarza czy opini na temat moich prac ...

Już niedługo dodam coś nowego, bądźcie cierpliwi  :)

    
  MIŁEGO DNIA

poniedziałek, 25 lutego 2013

Droga do nikąd - w otchłań ..

 Dawno mnie tu nie było i wiele się pozmieniało.
Już mój blog nie będzię jedynie galerią obrazów ale również galerią prac 3D, jakie wykonuję na University of Central Lancashire w Preston w Anglii. Od września zeszłego roku rozpoczęłam naukę o wymarzonym kierunku Art&Design :)

A to moją ulubiona praca z której jestem niezmiernie dumna. Wkrótce opowiem więcej na temat tej pracy ..

No to kontynuacja opowieści czyli jak to powstało i dlaczego:)
Shadow play project to nazwa tego projektu. Mieliśmy wybrac przedmiot i odrysowac jego cień jaki odbijał się na ścianie podczas jego podswietlenia. Potem z odrysowanej na kartce formy, mieliśmy stworzyc jakiś abstract tzn z płaskich materiałów jak kartka papieru, karton czy plastik mieliśmy zrobic cos nie płaskiego. Zadaniem tego prpjektu było pokazanie,że z płaskich materiałów można stworzyc coś niesamowitego z ciekawą formą.
 Nie zgadniecie co wybrałam, otóż rolkę papieru ściernego :) Niby przedmiot niezbyt interesujący, ale co fajnego można zrobic wykorzystując jego cień. To co odrysowałam wydało mi się naprawdę ineterujace jako kształt i forma. Już miałam w głowie wizję jak mogę ten cień wykorzystac. Do zrobienia formy wykorzystałam duże kawałki płaskiego plastiku (plastic sheets), odrysowałam cień, wyciełam na specjalnej maszynie do plastiku, a to że jest to takie powyginane, wykorzystałam Boscha suszarke do nagrzewania materiałów. Jak dla mnie bardzo fajna metoda tworzenia, daje wielkie pole do popisu i czasami spontanicznie wychodzi coś niesamowitego. Trzeba uważac i robic to w specjalnych rękawicach bo powietrze wydmuchiwane i plastik stają się bardzo gorące. Nalęży pamiętac, że nagrzany plastik bardzo szybko stygnie i trzeba "wyginac" go w miarę sprawnie.
Po nadaniu formy, odrazy skojażyło mi się to z jakąs dziurą w otchłań, ze sceną teatralną czy nawet (statuetką)  nagrodą filmową czy muzyczną a'la Oscar czy Grammy. Brakowało mi cos jeszcze w tym więc postanowiłam dorobic schody. Wykorzystałam te same kolory, aby nadac kontrastu i postawiłam schody z jednej jak i drugiej strony statuetki. Efekt końcowy wydał mi się bardzo ciekawy i inetersujący, nawet nie spodziewałam się, że coś takiego wyjdzie mi z cienia rolki papieru ściernego :)
A Wy co o tym sądzicie? Czekam na opinie i komentarze, również otwarta jestem na krytykę :)